Archiwalna Strona Urząd Gminy Szczurowa -

2003-11-05
Aktualności / SZCZUROWA. Gminy ośrodek zdrowia

Przychodnia z przeszkodami

_x000D_ _x000D_ Kto od stycznia opiekował się będzie pacjentami z terenu Szczurowej i okolic? Kwestia na razie pozostaje otwarto. Gmina najchętniej w budynku przychodni widziałaby niepubliczny zakład i organizuje z tą myślą przetarg. Z kolei brzeski ZOZ uważa, że nie stać go na płacenie za dzierżawę ośrodka ponad dwóch tysięcy złotych.

ZOZ w Brzesku w niedawnym piśmie do starosty zwrócił się o „spowodowanie wykonania uchwały Rady Powiatu Brzeskiego (...) w sprawie przekazania zadań (z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej - red.) do realizacji przez Gminę Szczurowa". Józefa Szczurek, dyrektor brzeskiego szpitala, argumentuje, że gmina stawia wygórowane warunki finansowe dotyczące użytkowania ośrodka zdrowia w Szczurowej._x000D_ _x000D_ — Otrzymaliśmy propozycję opłacania kwoty dwóch i pól tysiąca złotych miesięcznie za użytkowanie budynku — mówi — Z powodu trudnej sytuacji finansowej nie jesteśmy w stanie ponosić takiego ciężaru._x000D_ _x000D_ Budynek gminnej przychodni stal się kilka lat temu własnością lokalnego samorządu. Szpital twierdzi, że od tamtej pory nie ma formalnie żadnego tytułu prawnego do użytkowania obiektu. De facto czynił to więc praktycznie bezprawnie. Nie tak dawno zaproponował samorządowcom usunięcie tej usterki. Miałoby to polegać na spisaniu oficjalnej umowy, na mocy której gmina przekazałaby obiekt ZOZ-owi z Brzeska w nieodpłatne użytkowanie. _x000D_ _x000D_ — Przecież jesteśmy zakładem publicznym, realizującym na terenie gminy podstawową opiekę zdrowotną. Tym samym wykonujemy zadanie własne gminy — tłumaczy takie zabiegi dyrektor Szczurek._x000D_ _x000D_ Wójt Marian Zalewski na takie stawianie sprawy komentarz ma jednoznaczny._x000D_ _x000D_ — Szpital próbuje wymuszać na nas nieodpłatne przekazanie ośrodka zdrowia — uważa. I w odpowiedzi, nie tylko zresztą pod adresem szpitala, użytkowanie obiektu oferuje za cenę 2,5 tysiąca złotych miesięcznie. — Ogłosiliśmy przetarg na dzierżawę ośrodka zdrowia pod niepubliczny ZOZ — wyjaśnia M. Zalewski. I dodaje, że przecież sam brzeski ZOZ stosuje podobne praktyki. Na przykład pobierając czynsz od niepublicznej przychodni w Zaborowie. Nie przyjmuje tłumaczeń, że ten uzyskuje w taki sposób pieniądze na administrowanie budynkiem._x000D_ _x000D_ — Przypadek ze Szczurowej jest jedynym na naszym terenie, by szpital musiał gminie płacić za użytkowanie ośrodka zdrowia — podkreśla szefowa szpitala — Inne rozumieją nasze trudności finansowe i nawet starają się nas wspierać. Dlaczego gmina chce rozbratu z brzeskim szpitalem? Lista zastrzeżeń jest długa. Brak remontów, likwidacja analityki, ograniczenie rehabilitacji, brak korzystnych zmian w funkcjonowaniu przychodni. Cztery lata temu zdecydowała się podstawową opiekę zdrowotną przejąć na siebie. Marian Zalewski trochę teraz żałuje, że jednak przystał wówczas na pozostawieniu ośrodka na wcześniejszych zasadach. Teraz organizować gminnego ZOZ raczej nie będzie. - Tworzenie publicznego gminnego zakładu w zasadzie dla pacjentów nic nie zmieni. A nam chodzi o radykalną zmianę w obsłudze pacjenta - dodaje - O większą liczbę lekarzy pierwszego kontaktu, analitykę, całodobową opiekę._x000D_ _x000D_ Czy zamiar utworzenia w Szczurowej NZOZ powiedzie się, pokażą najbliższe tygodnie. Szpital odgraża się, że do przetargu, w którym mowa o 2,5-tysięcznym czynszu, nie stanie. _x000D_ _x000D_ — Chciałabym tam udzielać świadczeń zdrowotnych, bo chodzi o naszych pacjentów i naszych pracowników — deklaruje J. Szczurek - Ale na dziś nie mam żadnego tytułu prawnego do obiektu, a to podstawa do ubiegania się o kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Nie wiem jak inny świadczeniodawca miałby złożyć ofertę do Funduszu, skoro to my dysponujemy tak zwaną aktywną listą pacjentów._x000D_

4 listopada Gazeta Krakowska
Archiwalna Strona